Nikt z nas się spodziewał, że w aglomeracji śląskiej, tak blisko wielkiego miasta natkniemy się na miejsce, gdzie przez chwilę poczujemy się jak w Prowansji. Miejsce nowo powstającej winnicy La Siroque, której nazwa została zainspirowana książką i filmem „Dobry rok”, jest na tyle ustronne i ciche, że pozwala w spokoju snuć plany o kolejnych etapach tego wyjątkowego przedsięwzięcia.

Jesteśmy w Mikołowie, w powiecie mikołowskim, a dokładniej w sołectwach Mokre i Bujaków. Historycznie, większość jego terenu to dawne Księstwo Pszczyńskie. Dawniej wydobywano tu m.in. skały osadowe i minerały takie jak dolomit czy wapień. Ciekawe jest to, że w przeszłości Mokre była samodzielną miejscowością z własną stacją kolejową. Dopiero w czerwcu 1975 roku została przyłączona do Mikołowa jako jego dzielnica. Wzmianki o Bujakowie natomiast, pojawiły się już w XIII wieku. Niegdyś mieściła się tu huta szkła i kopalnie węgla. Bujaków w charakterze dzielnicy Mikołowa został przyłączony w 1994 roku.

Od dłuższego czasu baczniej obserwujemy obrazy jakimi raczy nas firmament zawieszony nad zapracowanymi, ludzkimi głowami. Szczególnie późnym wieczorem uciekamy się do licznych podstępów, by wytłumaczyć się naszym bliskim, dlaczego tak nagle i niespodziewanie musimy wyjść z domu. Ostatnio namiętnie podglądamy kartografię nieba. Trafiają do nas te wszystkie fascynujące, zodiakalne historie opisywane przez uczonych tego świata, dlatego potem, jak zaczarowani, gapimy się w rozgwieżdżone niebo w poszukiwaniu słynnych połamanych konstelacji opisywanych w grubych atlasach i księgach. Wypowiadamy po cichu życzenia, gdy dojrzymy spadającą gwiazdę, a nie rzadko zdarza się, że rysujemy palcem linie w powietrzu, by połączyć migocące kropki w mały lub duży wóz. Szczególnie upodobaliśmy sobie Gwiazdozbiór Lwa, który nad Polskim niebem bardzo dokładnie widać wiosną - również na Sośniej Górze w Mikołowie. Najjaśniejszym punktem konstelacji jest kula gazowa Regulus, umieszczona na nieboskłonie w miejscu, gdzie Lew ma serce. Denebola, to kolejna z gwiazd, która wyznacza czubek ogona tego dzikiego kocura. Podwójna gwiazda, czyli Algieba leży na szyi Lwa. Wiedzieliście o tym?

Lew kojarzy się z odwagą, siłą i taką szczerą, niezachwianą śmiałością. Dlatego postanowiliśmy, że stanie się symbolem, ba, wręcz emblematem naszej nowopowstającej winnicy La Siroque. Wszystkie podszepty łączą się w doskonałą, nieefemeryczną prawdę – Lew jest dumny, niepokonany, uparty, ale przede wszystkim majestatyczny. Jesteśmy trochę jak ten Lew, uporczywie dzień po dniu dążymy do stworzeniem jednego z piękniejszych miejsc w tej okolicy. Tutaj fantastycznie widać kosmos. Bez świateł miasta, bez złośliwych chmur zasłaniających widoki, bez zgiełku metropolii. Niedługo na tym terenie będą królować winogrona. Będziemy ich bacznie strzec, aby pęczniały i nabierały koloru. Dopilnujemy, aby były najsmaczniejsze. Będziemy strażnikami stada, cerberem broniącego skarbu. Gdy pestki otuli soczysty miąższ, a miąższ osłonią kolory purpury, zieleni i granatu winogrono będzie gotowe do zbioru. Wtedy będziemy się nim dzielić. Nastąpi premiera z koroną na głowie i berłem w dłoni. Wszystko jak należy. Już nie możemy się doczekać aż tu przyjedziecie i spróbujecie naszego wina.